Porozumienie spo�eczne MY POZNANIACY
Porozumienie spo�eczne MY POZNANIACY jest otwart� form� skupiaj�c� mieszka�ców Poznania o ró�nych pogl�dach, których ��czy ch�� wspierania drugiego filara wspó�czesnej demokracji – DEMOKRACJI OBYWATELSKIEJ. Dzia�alno�� spo�eczna cz�onków Porozumienia doprowadzi�a do powo�ania Stowarzyszenia MY Poznaniacy, które maj�c osobowo�� prawn� pozwala na bardziej efektywne dzia�anie w interesie spo�eczno��i lokalnych oraz ogó�u mieszka�ców Poznania.
Porozumienie Spo�eczne MY-POZNANIACY
Grupa Inicjatywna
Porozumienie Spo�eczne MY-POZNANIACY
Grupa inicjatywna (alfabetycznie) Jerzy Babiak, �azarz, stow. SiTKom Olaf Basi�ski, Umultowo, Stow. Mi�o�ników Umultowa Agata Bia�achowska, os. Bajkowe, red. naczelna www.bionotatki.com Andrzej Bia�as, Edwardowo, przew. zarz�du osiedla Edwardowo Dr Andreas Billert, �azarz, Uniwersytet Viadrina Dr Micha� Beim, Je�yce Wojciech Bratkowski, Strzeszyn, RO Strzeszyn, Stow. Ekol. „Zielony Strzeszyn” Ma�gorzata �wiertnia, Strzeszyn, v-ce przew. zarz. osiedla Strzeszyn Anna Ekner, Grunwald, grupa „Zielony_Pozna�” Grzegorz Go��bniak, Nowe Miasto, adm. listy mejlowej „Zielony_Pozna�” Stanis�aw Gorzela�czyk, Je�yce, przew. RO Je�yce Pawe� Grabarkiewicz, os. �awica, RO �awica Jacek Hryniewiecki, Edwardowo, v-ce przew. zarz�du osiedla Edwardowo Anna Kolbuszewska, Marlewo, Stow. „Ekologiczne Marlewo” Zbigniew Konewka, Os. Bajkowe, stow. SiTKom Lechos�aw Lerczak, Rataje, pozarz�dowe organizacje obywtalskie Grzegorz Ma�ecki, przew. Stow. „Ekologiczne Marlewo” Arleta Matuszewska, Strzeszyn, przew. RO Strzeszyn Ryszard Molicki, Strzeszyn, Stow. „Zielony Strzeszyn” Henryka Palacz, Marlewo, v-ce przew. RO Staro��ka-Minikowo-Marlewo Jerzy Pawlaczyk, prez. zarz. Stow. „Zielone Podolany” Les�aw Rachwa�, Rataje, v-ce przew. RO �egrze Stanis�aw Schupke, Antoninek i Kobylepole, Stow. „Dolina Cybiny” Stanis�aw Sikora, Grunwald, Zieloni 2004 Aleksandra So�tysiak-Witkowska, Je�yce, Zieloni2004 Ewa Staniewska, Antoninek i Kobylepole, przew. Stow. „Dolina Cybiny” Ewa Sta�ska, Grunwald, grupa „Zielony Pozna�” Adam Urba�ski, Morasko, RO Morasko Stefan Wojciechowski, architekt Maciej Wudarski, Smochowice, Stow. „Silva” Tomasz ��obicki, Antoninek, Stow. „Dolina Cybiny”
Reprezentowane podmioty zbiorowe:
1. Ratajskie Porozumienie Rad Osiedli:
2. Rada i zarz�d os. Zielone Rataje
3. Rada i zarz�d os. Rataje Po�udniowe
4. Rada i zarz�d os. Chartowo
5. Rada i zarz�d os. Rataje nad Wart�
6. Rada i zarz�d os. �egrze
7. Rada Osiedla Krzy�owniki-Smochowice
8. Rada Osiedla Strzeszyn
9. Rada Osiedla Morasko
10. Rada Osiedla Je�yce
12. Stow. Ekologiczne „Zielony Strzeszyn”
13. Stow. „Ekologiczne Marlewo”
14. Stow. Kszta�towania i Ochrony Krajobrazu „Silva”
15. Stow. Mi�o�ników Umultowa
16. Stow. na Rzecz Podwy�szania jako�ci �ycia w Mie�cie Poznaniu „Dolina Cybiny”
17. Stow. „Zielone Podolany”
11. Zarz�d Osiedla Edwardowo
18. Zielony_Pozna� – nieformalna grupa na rzecz ochrony terenów zieleni w Poznaniu
19. Zieloni 2004, Ko�o Pozna�skie
20. Biuro Demokracji Uczestnicz�cej (doradztwo i informacja)
21. Stow. „Lepszy �wiat” (doradztwo i informacja)
Apel mieszka�ców Poznania do Radnych
w sprawie proponowanych zmian
Studium Uwarunkowa� i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Miasta Poznania
Aktualnie proponowane zapisy Studium wywo�a�y bezprecedensow� lawin� krytyki ze strony tak fachowców, jak i polityków oraz samych mieszka�ców.
Prowadzona krytyka, zarówno na �amach pozna�skich gazet, na posiedzeniach Rady Miasta, jak i na osiedlach, pozwala dzisiaj lepiej ni� dot�d zrozumie� deficyty, sprzeczno�ci i zagro�enia p�yn�ce z zamierzonego uchwalenia zmian w Studium.
Prace planistyczne nie by�y prowadzony w sposób na tyle uspo�eczniony, aby obywatele Poznania mogli dostrzec koncepcje i kierunki rozwoju naszego miasta, ale równie� dostrzec konkretne skutki spo�eczne poszczególnych postanowie� Studium.
SARP protestowa� ju� w lipcu 2006 roku pismem do Prezydenta Miasta p. Ryszarda Grobelnego, a wcze�niej w lutym tego roku w pi�mie do MPU, �e proponowane zmiany Studium dotycz�ce nowej zabudowy mieszkaniowej i kierunków rozwoju transportu wywo�aj� gwa�towne i dramatyczne skutki dla struktury naszego miasta i zagro�enie dla terenów zielonych.
Brak szerokiej dyskusji autorów zmian Studium i w�adz miasta z wymienionymi wy�ej wypowiedziami �rodowisk fachowych w olbrzymim stopniu podwa�a zaufanie do tego dokumentu.
Wi�kszo�� kontrowersji i zastrze�e� podnoszonych wobec zapisów zmian Studium wskazuje, �e zmiany te s� sprzeczne z zasadami zrównowa�onego rozwoju i �adu przestrzennego, które stanowi� podstaw� i cel planowania przestrzennego wg ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym.
Rozumiej�c konieczno�� zaspakajania potrzeb cywilizacyjnych, My mieszka�cy, popieramy polityk� zrównowa�onego rozwoju Poznania.
Dlatego budzi nasz g��boki niepokój nie konsultowane z nami planowanie przypadkowej zabudowy mieszkaniowej, budowa III Ramy w za wysokiej kategorii, czy przebieg trasy IV Ramy przez teren zurbanizowany Moraska, Radojewa i Umultowa.
Nie s�u�y to interesowi i dobru publicznemu, a wp�ynie negatywnie na interesy ekonomiczne mieszka�ców peryferyjnych terenów Poznania. Likwidacja istniej�cych obszarów przyrodniczych, stanowi�cych otulin� istniej�cych obszarów mieszkalnych na rzecz nowej zmasowanej zabudowy, jak i wprowadzenie na tereny peryferyjne o funkcjach mieszkalnych i przyrodniczych struktur o wyj�tkowym nat�eniu ruchu, doprowadzi do degradacji walorów tych terenów a tym samym do spadku ich warto�ci ekonomicznej.
Nie jest i nie mo�e by� celem gminy dzia�anie skierowane na niszczenie istniej�cych warto�ci ekonomicznych obywateli miasta.
Nie mo�e te� by� celem planowania przestrzennego pozbawienie mieszka�ców miasta znacznych kompleksów istniej�cych jeszcze obszarów przyrodniczych i po�wi�cenia ich interesowi spekulacji gruntami.
W takiej sytuacji wzywamy Radnych do:
nie uchwalania zmian Studium w przed�o�onej formie, gdy�: nie budz� one zaufania od strony merytorycznej nie zosta�y nale�ycie uzgodnione spo�ecznie s� sprzeczne z ustawowymi za�o�eniami planowania przestrzennego - zasad� zrównowa�onego rozwoju i �adu przestrzennego zagra�aj� istotnym interesom warunków �ycia, mieszkania i interesom ekonomicznym mieszka�ców oraz warto�ciom ekologicznym.
Wzywamy Radnych Miasta Poznania do:
Wszcz�cia nowego – szeroko uspo�ecznionego i opartego o niezale�ne oceny eksperckie – procesu planistycznego dla nowego Studium, zgodnego z zasadami zrównowa�onego i ekologicznego rozwoju miasta, a tak�e takiego Studium, którego postanowienia szanuj� interesy mieszka�ców, warto�� ekonomiczn� i walory lokalizacyjne ich w�asno�ci – Studium, które s�u�y mieszka�com Poznania.,
APEL OBYWATELSKI DO OSOBISTO�CI �YCIA POLITYCZNEGO w sprawie zmiany Studium Uwarunkowa� i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Miasta Poznania
Zwracamy si� z pro�b� o Pa�stwa poparcie dla spo�ecznego postulatu nieuchwalania w zaproponowanej przez administracj� formie zmian Studium Uwarunkowa� i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Miasta Poznania – z powodów merytorycznych i spo�eczno-proceduralnych. I. Projekt zmian Studium nie wnosi nowych rozwi�za� urbanistycznych opartych na idei zrównowa�onego rozwoju. Wr�cz przeciwnie – stanowi zaprzeczenie idei prof. W�adys�awa Czarneckiego, który chcia� uczyni� z Poznania miasto zwarte, ale nie pozbawione zhierarchizowanego systemu obszarów zielonych. Gdy w wielu miastach Europy Zachodniej koncepcje przestrzenne miast, zbli�one do tej autorstwa prof. Czarneckiego, staj� si� celem nadrz�dnym rozwoju, Pozna� chce pod��a� drog� miast ameryka�skich – rozlewaj�cych si� na przedmie�cia, pozbawionych zwartych i ogólnodost�pnych terenów zielonych oraz w pe�ni uzale�nionych od samochodu. Mamy uzasadnione obawy, �e intencj� tych zmian nie jest szeroko rozumiany interes publiczny, ale przede wszystkim zabezpieczenie planów w�skich, partykularnych grup interesu. Interesy te cz�sto stoj� w kolizji z interesem publicznym, oraz zasad� zrównowa�onego rozwoju miasta. Nasze obawy potwierdza szereg postanowie� Studium i dotychczasowa polityka przestrzenna. Szczególne niepokój wzbudzaj� takie inwestycje, jak deweloperskie osiedla mieszkaniowe, centra handlowe itp., które maj� by� zlokalizowane na terenach, nie maj�cych podlega� zabudowie wed�ug dotychczas obowi�zuj�cego Studium – w miejscach przeznaczonych pod parki, na ogródkach dzia�kowych, na pozna�skich klinach zieleni, w pasie zieleni okr�nej, w dolinach rzecznych, ��kach, ��gach, czy miejskich lasach. Wybranymi przyk�adami niech b�d� Bielniki, D�bina, Stadion Szyca, Politechnika nad Cybin�, termy i hotele nad Malt�, centrum handlowe przy Krauthofera, So�acz i wiele innych. W naszym przekonaniu z tego w�a�nie powodu, �e na pierwszym planie znalaz� si� prywatny interes grupowy kosztem dobra publicznego – nie mia�a miejsca rzeczywista i szeroka spo�eczna partycypacja w procesie przygotowania Studium. Uczestnictwo spo�eczne ograniczono wy��cznie do formalnego respektowania prawa: wy�o�enia planów i spe�nienia innych wymogów formalno-prawnych. W rezultacie nie zosta�y zabezpieczone realne interesy mieszka�ców i w�a�cicieli nieruchomo�ci – domów, mieszka�, dzia�ek. Udzia� spo�eczno�ci Poznania w pracy nad Studium nie obejmowa� jego przygotowania – by� mo�liwy dopiero po wy�o�eniu go do publicznego wgl�du. Ponadto administracja usi�owa�a wywiera� presj� na radnych oraz autorów krytycznych uwag, w celu przy�pieszenia bezkrytycznego uchwalenia Studium bez poprawek. Wielkim b��dem by� równie� brak publicznej prezentacji, cho�by w internecie, ekspertyz, opracowa� itp. wykonanych na potrzeby Studium. Spowodowa�o to wzrost nieufno�ci mieszka�ców do w�adz, a z drugiej strony �onglerk� wyrywkowymi danymi. II. Zaproponowane zmiany Studium, ich za�o�enia i wcze�niej ju� dyskutowane projekty III Ramy komunikacyjnej, spotka�y si� z krytyk� ekspertów, w tym równie� powo�anych przez administracj�. W szczególno�ci prof. dr. hab. Zygmunta Ziobrowskiego z Krakowa, niemieckich specjalistów w zakresie planowania transportu z Hannoveru oraz w pisemnej opinii pozna�skiego SARPu. Podobne obawy znalaz�y si� równie� w licznych indywidualnych wypowiedziach ekspertów na �amach prasy lub podczas posiedze� komisji Rady Miasta. Celem rozwi�za� zawartych w Studium, jak to obrazowo opisywali jego autorzy, jest umo�liwienie przejechania samochodem pomi�dzy dwoma dowolnymi punktami w Poznaniu w ci�gu maksimum 20 minut. To oznacza, �e rozwój transportu publicznego zostaje sprowadzony do roli socjalnej. W konsekwencji inwestycje w sie� tramwajow� maj� by� nieproporcjonalnie ma�e w stosunku do inwestycji na rzecz ruchu samochodowego. III. Krytyka postanowie� projektu zmiany Studium, jak i zarzuty spo�eczno�ci lokalnych, koncentruje si� równie� na nast�puj�cych powa�nych brakach i problemach: ● Kryzys demograficzny – dramatyczny spadek liczby ludno�ci miasta szacowany na 60-90 tys. mieszka�ców w ci�gu 25 lat, spadek przyrostu naturalnego i negatywne saldo migracji. Liczba mieszka�ców Centrum ju� zmniejszy�a si� o 20.000, w konsekwencji liczne mieszkania, a nawet ca�e domy stoj� puste. Inwestycje mieszkaniowe na peryferiach sprzyjaj� pustoszeniu Centrum. ● Kryzys funkcjonalno-przestrzenny, transportowy i spo�eczno-ekonomiczny obszaru �ródmiejskiego: Centrum, Je�yc, Wildy i �azarza – najwy�sze wska�niki bezrobocia, biedy, ludzi starych, przest�pczo�ci, socjopatii i degradacji zabudowy (informuje o tym szczegó�owo „Miejski Program Rewitalizacji Miasta Poznania”). ● Chaos systemu transportu i powa�ne ograniczenie mobilno�ci mieszka�ców spowodowane nierealizowaniem uchwalonej w 1999 r. polityki transportowej, która przewiduje priorytet transportu publicznego. Odst�pienie od polityki zrównowa�onego rozwoju transportu wymusza nadmierne u�ytkowanie samochodów na du�� skal�, a w dalszej konsekwencji uzale�nienie od samochodu. ● �ywio�owa i nieskoordynowana ekspansja komercyjnej aktywno�ci inwestycyjno-budowlanej, atakuj�cej obszary cenne przyrodniczo, w tym historyczne kliny zieleni. Brak ogólnodost�pnych terenów zielonych sk�ania natomiast do migracji poza Pozna�, co z jednej strony pog��bia chaos komunikacyjny, a z drugiej obni�a warto�� nieruchomo�ci le��cych w obr�bie miasta. ● G��boki kryzys zaufania spo�ecznego wobec administracji i polityki, ocenianych jako niezdolne do rozwi�zywania problemów miasta w porozumieniu i przy wspó�pracy ze spo�ecze�stwem obywatelskim. IV. Nieuwzgl�dnienie tych realnych problemów w zmianach Studium wed�ug dost�pnej nam wiedzy i opinii niezale�nych ekspertów spowoduje: ● Zahamowanie i upadek �ycia gospodarczego miasta w obszarze Centrum – zw�aszcza w zakresie handlu i us�ug. ● Blokad� mobilno�ci mieszka�ców w wyniku nie realizowania zrównowa�onej polityki rozwoju transportu. ● Zniszczenie i degradacj� przestrzeni miejskiej, dóbr kultury i krajobrazu naturalnego, w tym terenów zieleni. ● Pogorszenie warunków �ycia, mieszkania i pracy oraz walorów rekreacyjnych i lokalizacyjnych w mie�cie. ● Ucieczk� mieszka�ców na peryferie miasta i poza miasto. ● Segregacj� spo�eczn� i marginalizacj� grup mniej j zamo�nych. ● Eskalacj� kolejnych konfliktów spo�ecznych. ● Przewag� partykularnych interesów nad interesem publicznym. V. W odniesieniu do kierunków rozwoju miasta, zmiany Studium nie s� spójne z ju� uchwalonymi strategiami i politykami, w tym szczególnie z polityk� transportow� – nie przek�adaj� priorytetu komunikacji publicznej na konkretne dzia�ania w przestrzeni, np. inwestycyjne. Wed�ug opinii prof. Ziobrowskiego najwa�niejszym problemem Studium jest brak definicji jasnych celów, priorytetów, okre�lenia hierarchii zada� a przede wszystkim klarownej wizji kierunków rozwoju przestrzennego Poznania. Wszystkie te braki merytoryczne projektu zmian Studium oznaczaj� sprzeczno�� z zasadami zrównowa�onego rozwoju, które s� traktowane jak go�os�owna dekoracja, nie znajduj�ca potwierdzenia w konkretnych zapisach. Studium winno by� skierowane na realizacj� dobra i interesu publicznego gminy, reprezentowa� odpowiedni poziom merytoryczny, jak i posiada� dla swych zapisów szeroki consensusu spo�eczny. Wymagania te s� spe�nione w Studium tylko w niewielkim stopniu. W zwi�zku z powy�szymi faktami zwrócili�my si� ju� z apelem do Radnych Miasta Poznania, podpisanym przez kilka tysi�cy mieszka�ców, o odrzucenie przed�o�onych zmian w Studium oraz uruchomienie procedury przygotowywania nowych zmian, uwzgl�dniaj�cych wskazane problemy i zgodnych z szerokim interesem rozwoju miasta. Procedury zak�adaj�cej realn� partycypacj� mieszka�ców od samego pocz�tku. Nie chcemy, by Pozna� by� polem realizacji partykularnych interesów w�skich grup, albo wyboru „mniejszego z�a”, wynikaj�cego cz�sto z formalistycznie interpretowanego prawa. Jeste�my g��boko przekonani, �e obecnie uchwalane zmiany w Studium maj� ogromne, wr�cz prze�omowe znaczenia dla rozwoju i przysz�o�ci miasta Poznania. Nie sta� nas, jego mieszka�ców, na nieodwracalne b��dy, które dramatycznie odcisn� si� na �yciu co najmniej jednego pokolenia, naszych dzieci i wnuków. Prosimy wi�c o poparcie dla naszych stara� we w�a�ciwy dla Pa�stwa dzia�alno�ci sposób. Porozumienie Spo�eczne MY-POZNANIACY Grupa inicjatywna
|