Życie miejskie: ciężkie, trudne, nieprzyjemne?
Aleksandra Binas   
niedziela, 23 stycznia 2011

Oprócz czołowych poznańskich artystów, udział w wystawie „Formy zamieszkiwania” w Galerii Miejskiej ARSENAŁ wzięli też przedstawiciele nauk humanistycznych i społecznych. Dzięki temu wystawa jest nie tylko ciekawym projektem artystycznym, ale też kompleksowym obrazem życia w przestrzeniach dużego miasta, zarówno tych publicznych jak i prywatnych.

 

 

 

Już przy oglądaniu pierwszej pracy, „Bez dyskusji” Piotra Wołyńskiego, kuratora wystawy, między wyświetlanymi z projektora zdjęciami miasta uderza zdanie, które nie opuści nas do końca wizyty w Arsenale: „czuję, że w takiej przestrzeni nie ma dla mnie miejsca”. Zgromadzeni autorzy poruszają większość problemów związanych z codziennym obcowaniem z miastem: mieszkanie, przestrzenie publiczne, praca, transport, dostęp do kultury. Niestety, obraz wyłaniający się z tych prac nie nastraja pozytywnie.

Atrakcyjność wystawy bierze się między innymi stąd, że poruszana w pracach tematyka jest bardzo aktualna w kontekście trwającej debaty publicznej o mieście, jego problemach, o tym jak wygląda teraz, a jak wyglądać powinno i czy my mieszkańcy, mamy na to jakikolwiek wpływ. Poznaniacy odnajdą w niej wiele odwołań do swojego bezpośredniego otoczenia, ale problemy poruszane przez twórców są uniwersalnymi problemami mieszkańców wszystkich metropolii.

Centralnym punktem ekspozycji jest instalacja Pascale Heliot i Macieja Kuraka o wymownym tytule „Baju, baju będziesz w raju”. Tworzy ją ustawiony na samym środku galerii kontener: zniszczony, o popękanych ścianach, wewnątrz wypełniony fototapetami kiczowatych, przepełnionych przedmiotami wnętrz. Fascynujący i przerażający zarazem. Autorzy dotykają problemu kontenerów socjalnych – miejskiego projektu, którego realizacja prowadzi do polaryzacji miejskich przestrzeni i wykluczenia pewnych części społeczności miasta, i co za tym idzie, do powstania ujednoliconego miasta bez jakiejkolwiek inności. Wizualnie uderzająca praca staje się jeszcze bardziej niepokojąca w kontekście ostatnich planów stworzenia budynków socjalnych i osiedli blaszanych kontenerów dla tzw. kłopotliwych mieszkańców. 

Po klęsce Poznania w staraniach o tytuł ESK 2016, praca Leszka Knaflewskiego „Poznań miastem sztuki” porusza kolejny niezwykle aktualny temat. Wielkoformatowy plakat, ironicznie opisany jako „Poznań centrum”, jest w rzeczywistości cmentarzyskiem. Znajdziemy na nim kwatery artystów pochodzenia żydowskiego, pochodzenia niemieckiego, mogiły zbiorowe nieznanych malarzy, a punktem centralnym „cmentarza sztuki” jest Centrum Kremacji. Wizja to dosyć drastyczna, ale trudno odmówić jej siły oddziaływania i trafności.

Kolejne prace poruszają podobne problemy. Stefan Wojnecki w pięciominutowym wideo „Wycinka”, komentuje kwestię zawłaszczania przestrzeni publicznej przez jej prywatyzację. Posługuje się przy tym prostym obrazem wycinania starych drzew w parku J.H.Dąbrowskiego, pod nowe skrzydło Starego Browaru, który zawsze był wolną, otwartą dla mieszkańców przestrzenią. Do czasu, gdy został ogrodzony i dostęp do niego jest regulowany przez prywatne centrum handlowe.

Jeszcze bardziej gorzka wizja wyłania się z filmu Magdy Malinowskiej „Nomadowie mimo woli”. Miasto to według bohaterów twierdza, która „wysysa energię i wolny czas”, zmuszając mieszkańców do dojeżdżania, często przez wiele godzin codziennie, do miejsca pracy, którego miasto nie jest w stanie im zagwarantować. Czas spędzony w pociągach, autobusach, samochodach jest czasem straconym, czasem zawieszenia między życiem prywatnym a zawodowym, przestrzenią „pomiędzy”: prywatną a publiczną. Prezentowany przez autorkę współczesny nomadyzm, który miał być sposobem osiągnięcia swobody, stał się kolejnym czynnikiem ograniczającym wolność.

Nawet cykl fotografii Tomasza Siudy „IKEA family”, na pierwszy rzut oka przedstawiający najmniej negatywny obraz otaczających nas wnętrz, jest kolejnym obrazem zniewolenia przez przestrzeń miejską – tym razem boleśnie ujednoliconą, pozbawioną charakteru i tożsamości.

„Formy zamieszkiwania” to wystawa ważna, skłaniającą do refleksji, ale niełatwa w odbiorze. Przede wszystkim dlatego, że wyłaniający się z ekspozycji smutny obraz miasta jest nam bardzo bliski, bo jak twierdzą sami twórcy: „Miasto jest szczególną przestrzenią interakcyjną, symboliczną i emocjonalną. Doświadczenia z nim związane są ważnym składnikiem współczesnej sztuki. Podejście teoretyczne odkrywa i uzmysławia przełomowe zmiany, jakie dokonują się dziś w sposobie funkcjonowania i rozumienia przestrzeni miejskiej”.

Jedyne co można zarzucić artystom to przedstawienie bardzo jednostronnie negatywnej wizji miasta, może szkoda, że nie pokusili się o poszukanie przysłowiowego „światełka w tunelu”. Mimo wszystko trudno ingerować w wizję twórców, zwłaszcza, jeśli jest to wizja, z którą w gruncie rzeczy się zgadzam (chociaż przyznaję, że bycie zbombardowaną taką dawką negatywnych obrazów nie jest niczym przyjemnym). Poza tym, pomijając niewątpliwą wartość społeczną wystawy, trochę na przekór cmentarzysku sztuki Leszka Knaflewskiego, „Formy zamieszkiwania” udowadniają, że sztuka w Poznaniu ma się całkiem nieźle – z artystycznego punktu widzenie to jest po prostu bardzo dobra wystawa. I chociaż przy oglądaniu prac nieustannie towarzyszyła mi myśl, że „w takiej przestrzeni nie ma dla mnie miejsca”, to po wyjściu z galerii poczułam determinację, żeby jednak tego miejsca poszukać. Dlatego bardzo polecam zmierzenie się z „Formami zamieszkiwania” – jeśli więcej osób wyjdzie z wystawy z takim przekonaniem, będzie to jej ogromny sukces.


27 stycznia o godzinie 18 w Galerii Miejskiej Arsenał odbędzie się otwarta dyskusja z udziałem autorów i artystów na temat wystawy oraz towarzyszącej jej publikacji „Formy zamieszkiwania. Domostwa w obrazach - Poznaniaków portret zbiorowy”. Wystawa będzie czynna do 30 stycznia.

 

Aleksandra Binas

Foto: Galeria Arsenał


 


 

„Formy zamieszkiwania”

Galeria Miejska „Arsenał”

Kurator: Piotr Wołyński

Autorzy prac: Stefan Wojnecki, Leszek Knaflewski, Andrzej P. Florkowski, Pascale Heliot, Maciej Kurak, Tomasz Siuda, Magda Malinowska, Mariusz Forecki, Sławomir Decyk, Wojciech Duda, Sławomir Brzoska.

 


Komentarze (0)

Zapisz się do kanału RRS tego komentarza

Pokaż/Ukryj Komentarze

Napisz komentarz

pomniejsz | powiększ obszar

Poprawiony: niedziela, 23 stycznia 2011 22:32