Nie/cykliczny nie/satyryczny, nie/obiektywny nie/tygodnik*
Krzysztof Ulas   
wtorek, 22 września 2009
Image
Do znudzenia tę mapę będę pokazywać. Konsultacje też są nudne.
Normal 0 21 false false false PL X-NONE X-NONE MicrosoftInternetExplorer4 Żył przed laty pewien chińczyk. Jedni uważali go za wrednego pokurcza, który był nie do wytrzymania, inni z kolei, uznawali go za wielkiego mędrca i myśliciela. Jedno jest pewne, wymyślił przekleństwo: Obyś żył w ciekawych czasach. Niewątpliwie, tydzień był ciekawy. Normal 0 21 false false false PL X-NONE X-NONE MicrosoftInternetExplorer4

Zacznijmy od spalarni, choć nie ona pierwsza w tygodniu się wydarzyła. Za i przeciw, przeciw i za. Ważyli mądrzy ludzie i zważyli. Wyszło im, że w Poznaniu miażdżąca większość chce, a w Czerwonaku trochę więcej mówi tak niż, nie. Wygląda na to, że 4 % mieszkańców grodu Poznana nie chce płacić 200 złotych za wywóz śmieci, a resztę na to stać. W tym tygodniu mieliśmy dwa dni konsultacji. Były to dwie nasiadówki, z wykładami. Firma, która wygrała przetarg na przeprowadzenie rozmów ze społeczeństwem, nie chce konsultować, woli mówić. Drodzy Państwo Urzędnicy Miejscy, wybaczcie grube słowa, ale to jest głupie. I to bezdennie. Chcecie coś zrobić, planujecie inwestycję. Zamiast wyjść do ludzi i na własną rękę pogadać, ustalić co zrobić żeby zminimalizować konflikty i stworzyć system wydolny i przyjazny środowisku, wynajmujecie firmę żeby zrobiła to za was. Marnujecie publiczne pieniądze. Zresztą marnowania kasy było w tym tygodniu trochę. Czas ucieka, a Magistrat go nie ma. Raport oddziaływania inwestycji na środowisko wymaga uzupełnień, ludność się burzy, sama procedura administracyjna ma wiele luk i została rozpoczęta tak wcześnie, że ktoś jej po prostu łeb ukręci. Słowem, urzędnicy miejscy, gdzieś między zakupem obrazów, a badziewnym zegarem na Euro, przespali moment.

Moja dzielnica, strefą podzielona, mogli podśpiewywać mieszkańcy Jeżyc. Radni PO uznali, że obszar płatnego parkowania należy powiększyć. Zatem, od maja 2011 za godzinę postoju zapłacimy na Jeżycach 1 złoty. Niektórzy postulują, żeby zawęzić ją jedynie do bliskich okolic rynku. Tam ruch jest spory i miejsc postojowych brakuje. Szkoda jednak, że Miasto zdecydowało się na taką walkę z deficytem przestrzeni do parkowania. O wiele lepszym pomysłem byłoby zachęcanie do korzystania z komunikacji publicznej i wprowadzenie udogodnień dla rowerzystów. Poznań jest miastem samochodziarzy, wiernym czterem kółkom i zasadzie, niezbywalnego prawa do wjechania autem, prawie do chałupy. Cieszy, że Radni chcą przeprowadzić konsultacje społeczne. Przykro, jednak, że po fakcie, bo jakoś o sam fakt wprowadzenia strefy, nikt mieszkańców nie zapytał.

W Kórniku lisek urzęduje. Kury dusi, krew ciepłą z nich wypija, truchła zżera. Liskiem, mieszkańcom Kamionek jawi się energetyka, a złym dozorcą urzędnicy. Kilka dni temu okazało się, że Polskie Sieci Elektroenergetyczne nie mają ważnego pozwolenia na budowę linii przesyłowej. W efekcie, linia jest, ale nie można nią przesyłać prądu. Ludzie, mieszkający tuż pod słupami odetchnęli na chwilę i zapowiadają zaskarżenie decyzji lokalizacyjnej do NSA. Przypomnijmy, że My-Poznaniacy, domagali się wykonania tej inwestycji w formie, kabli podziemnych. Argumentem, że to za drogo, można psu gębę, co najwyżej, wytrzeć. Teraz to dopiero jest drogo, przestoje, koszty budowy, a kto wie, czy nie rozbiórki. W pobliżu sieci, znajdują się 452 domy. Ludzie, którzy je zamieszkują, mają niezbywalne prawo by czuć się bezpiecznymi. Stawianie im słupów nad głowami to zagrożenie dla ich zdrowia i życia. Jedno tylko pytanie, krótkie. Czy Pan, Panie dyrektorze PSE zamieszkałby w Kamionkach?

Coś ciężko nam się rozstać z tematem tramwajowym. Może to i dobrze, bowiem pojazdy szynowe mają wielki potencjał by odmienić oblicze komunikacji publicznej w Poznaniu. W przyszłym roku Poznań wzbogaci się o sześć moderusów beta. Po naszych torach jeżdżą już jednostki alfa, które są bardzo udane. Zarówno generacja pierwsza, jak i druga, powstają na bazie podwozia 105N, których z naszym mieście jest najwięcej. Typ beta, będzie niskopodłogowy, dwa wagony z łącznikiem, nowoczesne i przyjazne środowisku. Podczas hamowania część energii będzie odzyskiwana. Modertrans jest spółką córką, więc MPK nie musi rozpisywać przetargu. Całe szczęście, bowiem bydgoska PESA dalej protestuje w sprawie przegranej na rzecz Solarisa. HPC nie protestuje. Po pierwsze nie ma jak, bo do przetargu nie został dopuszczony, po drugie, węszy możliwość złapania odrobiny kasy, na Solarisowym sukcesie. Tramwaj fabryki z Bolechowa, pomału opuszcza deskę kreślarską i staje się faktem. Ma zostać zaprezentowany w październiku na wrocławskich targach. Ceglorz chce rozmawiać z Solarisem, a szefowie Bolechowskiej fabryki nie są na nie. Być może, więc, Cegielski nie stając do przetargu, coś na nim jednak zyska.

Radni przyjęli na komisji budżetowej, wydatek na obrazy. Nie dość, że kasa miejska uszczupli się ok. 50 tysięcy, okazało się jeszcze, że zegar, odmierzający czas do Euro 2012 kosztował…65 tysięcy złotych. Kawał świetlnej tablicy z diodami, która odmierza czas w sekundach, minutach, godzinach i dniach. Zapewne oprogramowanie było drogie, bo do tyłu to odlicza. Już ponad 100 tysięcy się uzbierało. To można było wydać na ludzi, na pomoc, na cokolwiek. 60 tysięcy na zegar? Panowie Rajcy czyście wy powariowali?! Jak nie wiecie co macie zrobić, spytajcie Peji, on wam doradzi. Na całą Polskę i przyległości pójdzie i nawet przeprosić będzie okazja. Jak wiadomo, przeprosiny sprawiają wrażenie, że człowiek jest wporzo, może więc warto.

Na sam koniec będzie dowcipnie, choć przez łzy. Zarząd Transportu Miejskiego nie wie ile ma biletów, za ile i gdzie. Pasażerowie MPK kupili bilety w cenie 3,60 PLN, inni z kolei za…3,70 PLN. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że były to takie same bilety. Te droższe zostały jakiś czas temu wycofane z obiegu, ale nie wszyscy kioskarze, widocznie, je oddali. ZTM nie ma pojęcia ile czego jest w obiegu i nie ma możliwości przeprowadzenia kontroli. No śmiejcie się, czemu się nie śmiejecie? Że jak? Bajzel i paranoja? No, coś w tym jest. Stołki dupskami grzać jest komu, ale robić żaden nie ma ochoty.

Krzysztof Ulas

*Nie/potrzebne skreślić

Komentarze (0)

Zapisz się do kanału RRS tego komentarza

Pokaż/Ukryj Komentarze

Napisz komentarz

pomniejsz | powiększ obszar

Poprawiony: piątek, 27 sierpnia 2010 18:00