Rewitalizacja to nie tylko stare kamienice |
Andreas Billert |
niedziela, 07 sierpnia 2011 |
Przedstawiamy skrót referatu Andreasa Billerta na międzynarodowej konferencji na temat budownictwa wielkopłytowego w Warszawie na Targówku 17/18 czerwca 2011 pt. „Blokowiska – Reaktywacja”. Rewitalizacja to nie tylko przywracanie życia kwartałom starych kamienic. To także zajęcie się w tym samym celu osiedlami z wielkiej płyty. Nieprzypadkowo konferencja ta odbywała się na Targówku, podczas Dni Targówka. Jest tam od jakiegoś czasu realizowany program rewitalizacji osiedli bloków (na Facebooku jest także profil ) zbudowanych w PRL z wielkiej płyty, zwanych z lekka pogardliwie „blokowiskami”. W Poznaniu chyba już odruchowo hasło „rewitalizacji” kojarzymy z coraz bardziej zdegradowanymi dzielnicami starych kamienic. Zapewne podobnie jest w Łodzi, Wrocławiu czy Krakowie. Tymczasem w Warszawie, gdzie z powodu niemal całkowitego zniszczenia miasta podczas wojny dominuje zabudowa nowsza, dostrzegany jest szeroki wymiar rewitalizacji. Nie ograniczony do remontów kapitalnych budynków, bo nowsze, z wielkiej płyty tego nie potrzebują. Lecz obejmujących wymiar społeczny, ekologiczny oraz techniczny. Andreas Billert podzielił się skrótowo swoimi doświadczeniami z Niemiec Wschodnich. Program konferencji jest dostępny tutaj ----------------------------------------------------- STADTUMBAU (dosł. „przebudowa miasta”) jest programem realizowanym w Niemczech wschodnich i zachodnich i ma charakter dwukierunkowy. Z jednej strony jest on skierowany tak na redukcję jak i rewitalizację zasobów osiedli wielkopłytowych, z drugiej – na równoczesną restrukturyzację obszarów śródmiejskich. Korzystanie ze środków wspierających programu Stadtumbau jest uwarunkowane zbudowaniem spójnej koncepcji rozwoju ogólnomiejskiego przez gminę. W ten sposób nie jest program Stadtumbau – jak się często w Polsce przyjmuje – tylko masową rozbiórką „wielkiej płyty”. Elementem tego programu jest równoczesny rozwój obszarów śródmiejskich – ich rewitalizacja i modernizacja. Podstawą planistyczną tych wszystkich działań jest Zintegrowany Plan Rozwoju Miasta, dla którego kierunki i zalecenia wypracowano w Karcie Lipskiej. Zapaść zasobów wielkopłytowych wynika w Niemczech wschodnich z procesów depopulacji. W celu uniknięcia ich skutków, zdecydowano się na kontrolowany proces „kurczenia miast”, czego wyrazem jest powyższa koncepcja Stadtumbau. W Polsce procesy depopulacji już się rozpoczęły, ale ich skutki nie są odczuwane w osiedlach wielkopłytowych, tylko na obszarach śródmiejskich, gdzie powstają coraz większe ilości zdegradowanych pustostanów. Wynika to z faktu, że polska polityka rozwoju miast preferuje nowe inwestycje mieszkaniowe na peryferiach miejskich, które tworzą wyłącznie powierzchnie mieszkalnictwa komercyjnego, a jednocześnie nie realizuje programów mieszkań ogólnodostępnych ani programów rewitalizacji starych zasobów. Powoduje to dwa problemy: – powstawanie pustostanów – segregację społeczno-gospodarczą w przestrzeni miejskiej Z kolei osiedla wielkopłytowe stanowią w Polsce wciąż jeszcze atrakcyjne zasoby mieszkaniowe. Jeżeli zachodzą tam procesy degradacji, to wynikają one przede wszystkim z deficytów technicznych (infrastruktura techniczna w domach, warunki termiczne budynków, dezintegracja społeczna, zaniedbania dużych właścicieli zasobów, problemy w budynkach wysokich). Osiedla wielkopłytowe w Polsce reprezentują jednak atrakcyjną urbanistykę, są zaopatrzone w dobrą infrastrukturę (zieleń, szkoły, przedszkola, handel) i są z reguły dobrze powiązane z centrami miast systemem komunikacji publicznej. Tam, gdzie tworzą się dobre i operatywne wspólnoty mieszkaniowe, względnie zarządy spółdzielni oraz więzi społeczne, tam są osiedla wielkopłytowe żywymi zasobami mieszkaniowymi. Widać to choćby na przykładzie osiedla Winogrady w Poznaniu. Dokonano tam praktycznie pełnej prywatyzacji, mieszkania często są obejmowane przez młodą generację dzieci pierwszych posiadaczy, realizuje się programy ocieplania budynków oraz wymiany infrastruktury technicznej. Równocześnie powstały tam duże, ale i liczne małe lokalizacje handlowe i usługowe. Zasoby polskich osiedli wielkopłytowych w Polsce uczestniczą też aktywnie w rynku mieszkaniowym. Osiedla wielkopłytowe w Polsce nie są poddane procesom depopulacji, ani nie wpływają negatywnie na procesy zapaści centrów i obszarów śródmiejskich. Te negatywne zjawiska wywołane są masowymi, nowymi inwestycjami mieszkaniowymi prywatnych deweloperów na peryferiach miast oraz galopującą dekapitalizacją starych zasobów nieremontowanego budownictwa. Modele rozwoju miast w Niemczech wschodnich nie mogą być przeto bezkrytycznie przekładane na sytuację i działania w Polsce. Zasoby wielkopłytowe w Polsce są bardziej stabilne niż w Niemczech i wymagają bardziej remontów i budowania więzi społecznych i wspólnotowych, niż radykalnych redukcji powierzchni. Ich polityka rozwoju musi też być widziana z perspektywy rozwoju ogólnomiejskiego oraz realizowana w oparciu o europejski model Zintegrowanego Planowania Rozwoju Miast. Andreas Billert
Dodaj do...
Poleć znajomemu
Komentarze (0)Zapisz się do kanału RRS tego komentarzaPokaż/Ukryj Komentarze Napisz komentarz |
Poprawiony: niedziela, 07 sierpnia 2011 01:56 |