Budżet 2011: to rada miasta ponosi odpowiedzialność
Tadeusz Dziuba   
piątek, 28 stycznia 2011
Poznań ma budżet na 2011 r. Jego uchwalenie raczej otwiera formalnie problemy finansowe miasta, niż coś z nich rozwiązuje. Inaczej niż przed rokiem, prezydent zaakceptował liczne poprawki do projektu budżetu, w tym część zgłoszonych przez organizacje społeczne. Najgłośniej jest chyba o zwiększonych środkach na drogę rowerową w ul. Bukowskiej (to jakiś rytuał władzy: obcinać, a potem zwiększać) i na centrum inicjatyw społecznych.




Zgłoszone przez My-Poznaniacy postulaty poprawek poległy – oprócz środków na drogę rowerową. Wnosiliśmy o te poprawki trochę dla sprawdzenia intencji nowowybranej władzy. Bo oto, na przykład, trąbi się o potrzebie radykalnego przyśpieszenia prac nad miejscowymi planami przestrzennymi (choćby deklaracje prezydenta na spotkaniu z nami). Jednak w budżecie nie zwiększono na to środków, a nasz apel o parę milionów na pilotażowy program opracowywania ich na zewnątrz urzędu miasta – przepadł już w komisji przestrzennej. Podobnie – rok trwała debata publiczna o odrodzeniu Śródmieścia, powstała Komisja Rewitalizacji, ale odrzucenie wniosku o parę złotych na wstępną strategię ratowania Śródmieścia nie zajęło jej nawet paru minut. O postulacie w obszarze kultury – zagwarantowania po klęsce starań o ESK środków na ustanowienie literackiej nagrody Miasta Poznania – w ogóle szkoda gadać. Zabetonowane myślenie o kulturze w Poznaniu ani drgnęło, mimo tej kompromitacji, myśli sprzed blisko roku na temat niezrozumienia w Poznaniu, czym jest kultura, pozostają aktualne, tyle że potwierdzone przez komisję ESK. Z kolei wniosek nasz, a także radnych, o wywalenie z budżetu środków na wiadukt-widmo nad III ramą-niewidką w ul. Grunwaldzkiej – także ostatecznie przepadł. Zdumiewa i przygnębia łatwość, z jaką (bez-)radni ulegli demagogicznemu wiceprezydenckiemu szantażowi za pomocą hasła o Ełro 2012, przy bardzo słabej, jednostronnej argumentacji merytorycznej. Tej sprawy CDN w prokuraturze.

Pewnym sukcesem tej debaty budżetowej jest szerokie poparcie publiczności, i establishmentu (przynajmniej deklaratywne), dla budżetu partycypacyjnego, a choćby potrzeby publicznych, wcześniejszych debat nad budżetem. Prezydent już ogłosił wolę dyskusji od kwietnia nad budżetem 2012 r. Szerzej już o tym pisaliśmy, choć nasze tegoroczne niepowodzenie partycypacyjne mogą wskazywać, że to tylko propagandowa mowa-trawa, bo nadciąga kolejna kampania wyborcza. Tak czy owak został przynajmniej zrobiony pewien krok do przodu w obszarze dyskursu publicznego: dotąd peryferyjna idea budżetu partycypacyjnego, weszła do języka politycznego mainstreamu w Poznaniu.

Wszystkie poprawki na nieco ponad 20 mln PLN to tylko ułamek procenta wydatków budżetowych. Jeśli zaś chodzi o budżetowe fundamenta: wydatki, przychody, deficyt, zadłużenie, saldo operacyjne, struktura tych elementów, ich wzajemne relacje, planowana/prognozowana ich dynamika – nic nie uległo zmianie. Wiadomo, że ten budżet nie broni się jako całość, prezydent już zapowiedział jego restrukturyzację. Ominięcie w debacie budżetowej podstawowych zagrożeń dla finansów Poznania wzbudza najwyższy niepokój. O tym traktowało wystąpienie radnego Tadeusza Dziuby na sesji budżetowej 27 stycznia br. (poniżej). Ponadto informujemy o organizowanym przez My-Poznaniacy międzyśrodowiskowym, publicznym seminarium, poświęconym analizie sytuacji finansów Poznania, jej przyczynom i perspektywom – 14 lutego br., o godz. 15.30 w sali 119 w gmachu NOT przy ul. Wieniawskiego. Zapraszamy wszystkich zainteresowanych.

(Redakcja)

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Tadeusz Dziuba

BUDŻET POZNAŃSKIEJ WSPÓLNOTY SAMORZĄDOWEJ AD 2011

Wystąpienie na sesji budżetowej Rady Miasta Poznania 27 stycznia 2011 r.

 

 

 

W myśl art. 18 ust. 2 ustawy o samorządzie gminnym, do wyłącznej właściwości (kompetencji) rady należy uchwalanie budżetów gminy. Tak więc rada miasta Poznania poniesie wyłączną odpowiedzialność za uchwalenie takiego, a nie innego budżetu naszej samorządowej wspólnoty na AD 2011.


Przed głosowaniem należy uświadomić sobie w jakiej sytuacji finansowej jest nasza wspólnota i jak w nią wpisuje się projekt budżetu opracowany przez prezydenta miasta. W tym celu należy przeanalizować dane z wykonania budżetów w latach 2002-2010 oraz z przedstawionej przez prezydenta prognozy finansowej na lata następne.
Podstawą funkcjonowania wspólnoty samorządowej są dochody. Z analizy danych wynika, że poczynają od AD 2008 wspólnota poznańska utraciła zdolność pomnażania dochodów w tempie wcześniejszego czterolecia. Na razie nic nie wskazuje na to, by można było zwiększyć owe stagnacyjne tempo pozyskiwania dochodów z lat 2008-2010.


Jednocześnie w minionych latach nie zmniejszono tempa wydatków budżetowych, ani bieżących, ani majątkowych. W rezultacie różnica między dochodami bieżącymi a wydatkami bieżącymi (saldo operacyjne) z roku na rok malała, osiągając w roku minionym niewielką wartość dodatnią.


W konsekwencji szybko narastał deficyt, poczynając od AD 2009, a wraz z tym konieczność pokrywania go corocznym zadłużaniem się, lawinowo zwiększającym łączne zadłużenie naszej wspólnoty samorządowej. (...)


(Całość wystąpienia Tadeusza Dziuby tutaj jako .doc lub tutaj jako .pdf)

Komentarze (0)

Zapisz się do kanału RRS tego komentarza

Pokaż/Ukryj Komentarze

Napisz komentarz

pomniejsz | powiększ obszar

Poprawiony: niedziela, 30 stycznia 2011 13:42