Źle się dzieje na Helu
Lechosław Lerczak   
sobota, 18 lipca 2009

Stan z ubiegłego roku
W mojej blisko 25 letniej działalności związanej z ochroną przyrody i środowiska, głównie w Polskim Klubie Ekologicznym, nie spotkałem się z takim obrazem zdziczenia i dewastacji. Nie pomagają dyrektywy unijne, park krajobrazowy, Natura2000. Napór deweloperów na każdy kawałek ziemi na Półwyspie Helskim jest nie do zatrzymania

Niepokojący jest brak reakcji na ewidentne łamanie prawa, przy wydawaniu decyzji inwestycyjnych, przez najwyższe władze w państwie. Brak egzekwowania obowiązującego prawa może doprowadzić półwysep do kompletnej dewastacji, ale równocześnie grozi poważnymi sankcjami ze strony UE. Uważam, że konieczny jest ogólnopolski ruch protestu w celu ochrony tego unikalnego skrawka Polski. Zdjęcia które przekazujemy jak również doniesienia medialne są już ostatnią próbą WEZWANIA do zahamowania.

Fot. i tekst Lechosław Lerczak

Galeria

Komentarze (0)

Zapisz się do kanału RRS tego komentarza

Pokaż/Ukryj Komentarze

Napisz komentarz

pomniejsz | powiększ obszar

Poprawiony: wtorek, 27 lipca 2010 12:05