Hałas F16 zbada Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska
Andrzej Stęsik   
poniedziałek, 22 lutego 2010
No i dalszy ciąg sagi wokół hałasu generowanego przez F-16.  Wyznaczenie stref ograniczonego użytkowania przez wojewodę to jedna sprawa. Druga, to stały monitoring hałasu, który wojsko miało na mocy decyzji wojewody wprowadzić dawno temu. 

Od decyzji wojsko się odwołało, i to skutecznie: Minister Środowiska po długim czasie odwołanie uznał.  Z kolei tę  decyzję zaskarżył do Sądu Administracyjnego Marszałek Województwa Wielkopolskiego. My wysłaliśmy jako Stowarzyszenie do Marszałka pismo z prośbą o poinformowanie nas, jak formalnie wyglądają kwestie związane z wprowadzeniem stałego monitoringu, ponieważ chcielibyśmy zostać w tej sprawie uczestnikiem postępowania na prawach strony – odpowiedź właśnie nadeszła.

 


A teraz ta najnowsza informacja: WIOŚ sam sprawdzi poziom hałasu. Faktem jest, że w tej sprawie występowała do WIOŚ ludność, a także miał zwracać się RDOŚ.
Co z tego wyniknie? Zobaczymy.


http://www.gloswielkopolski.pl/fakty24/222507,krzesiny-wios-zmierzy-halas-z-lotniska,id,t.html

Krzesiny: WIOŚ zmierzy hałas z lotniska



Pomiary hałasu mają odpowiedzieć na pytanie, czy myśliwce latają w wyznaczonych strefach (© Janusz Romaniszyn)

Głos Wielkopolski Łukasz Cieśla

2023-02-17 06:40:56, aktualizacja: 2023-02-17 17:09:28

Czy myśliwce F-16 z bazy w Krzesinach latają poza wyznaczonymi dla nich strefami i tym samym dochodzi do złamania prawa? Takie są zarzuty mieszkańców osiedli położonych w sąsiedztwie lotniska. Ich wiarygodność sprawdzi Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Kontrola ma zostać przeprowadzona w drugiej połowie tego roku.

Granice strefy ograniczonego użytkowania, określającej m.in. na jakim obszarze latają F-16, zostały ogłoszone rozporządzeniem wojewody wielkopolskiego. Weszło w życie 22 lutego 2008 roku. Mieszkańcy do dziś kwestionują wiarygodność tego dokumentu, twierdząc, że nie znaleźli się w strefie, mimo że samoloty latają nad ich domami. Zarzuty próbowali zweryfikować urzędnicy wojewody, których kompetencje przejęła później nowo utworzona instytucja - Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska.

Decyzją urzędników, wojsko miało zamontować na granicy stref stacje pomiarowe. Armia odwołała się od tamtego postanowienia, zarzucając mu niezgodność z przepisami. Ministerstwo Środowiska, po wielu miesiącach zwłoki w wydaniu decyzji, przyznało rację wojsku. - Poziom hałasu na granicy stref zostanie jednak zmierzony, bo kontrolę przeprowadzą pracownicy WIOŚ. Z pisma przysłanego przez tę instytucję wynika, że odbędzie się ona w trzecim kwartale tego roku - mówi Jolanta Ratajczak, szefowa RDOŚ.

W opinii dyrektor Ratajczak kolejne pomiary nie mają na celu zwiększenia obszaru stref, lecz sprawdzenia, czy wojsko przestrzega obowiązującego prawa. - Jeśli tak nie jest, trzeba zmusić żołnierzy do działania zgodnego z prawem - dodaje Jolanta Ratajczak.

Rozporządzenie wojewody, dotyczące stref, ma duże znaczenie, bo na jego podstawie osoby mieszkające w nich mogą ubiegać się o odszkodowanie od armii. Pozwy dotyczą odszkodowań za spadek wartości nieruchomości położonych w strefach oraz zwrotu nakładów na wyciszenie mieszkań. Termin składania pozwów mija w najbliższy poniedziałek. Wynika to z zapisów ustawy o ochronie środowiska. Daje ona dwuletni okres na wystąpienie z roszczeniami opartymi o rozporządzenie wojewody.

- Do tej pory dzwonią do nas różne osoby, które nie złożyły pozwów. Po 22 lutego ich roszczenia stracą podstawę prawną - mówi mecenas Radosław Howaniec z poznańskiej kancelarii prawnej Majchrzak, Szafrańska i Partnerzy.

 

Komentarze (0)

Zapisz się do kanału RRS tego komentarza

Pokaż/Ukryj Komentarze

Napisz komentarz

pomniejsz | powiększ obszar

Poprawiony: poniedziałek, 22 lutego 2010 20:55