Sprawą parku wczoraj po raz pierwszy zajęła się komisja finansów Rady Miasta.

Wiadomo już, że warunki zabudowy, które posiadał Wechta są nieważne, a więc powiększenie obszaru Parku Rataje nie będzie kosztowało 100 mln, o których mówił prezydent Grobelny.

A ile? To zależy od przebiegu negocjacji z deweloperem, do których prezydent powołał specjalny zespół.

W czerwcu prezydent Ryszard Grobelny zawiesił pracę nad planem zagospodarowania dla Parku Rataje II (jednej z trzech części planowanego olbrzymiego parku), tłumacząc swoją decyzję wysokimi kosztami jego uchwalenia. Według prognozy, którą dla Miejskiej Pracowni Urbanistycznej przygotował rzeczoznawca Janusz Andrzejewski, koszt wykupu gruntów, rekultywacji i założenia zieleni to ok. 100 mln zł. - W prognozie przyjęty został najmniej korzystny wariant, w którym deweloper posiada warunki zabudowy - tłumaczył na wczorajszej Komisji Budżetu i Finansów oraz Rozwoju Gospodarczego Rady Miasta Andrzejewski. - Gdyby w szacunkach uwzględnić ten teren jako teren zielony, koszty byłyby rzeczywiście o wiele niższe - przyznał. O tym, że tak właśnie powinno być, radnych miejskich starali się przekonać radni osiedlowi: - W maju tego roku Samorządowe Kolegium Odwoławcze uchyliło warunki zabudowy, które posiadał Wechta, więc teren stracił potencjał inwestycyjny i tamta prognoza jest nieaktualna - zaznacza Adam Pawlik, przewodniczący porozumienia pięciu największych ratajskich osiedli.

Jaki ma to wpływ na koszty parku? Pawlik: - Cenę metra kwadratowego z ważnymi warunkami zabudowy oszacowano na 1500 zł. Tam, gdzie warunków nie było, ceny kształtowały się na poziomie od ok. 60 do ok. 300 zł. To wielokrotnie mniej. Bartosz Gus z wydziału gospodarki nieruchomościami ma jednak pewne zastrzeżenia: - Tamte ceny pochodzą z 2006 roku, teraz będą już inne.

Ile trzeba więc będzie zapłacić za wykup gruntów teraz? Miasto kupiło już grunty na pozostałych dwóch częściach Parku Rataje, zapłaciło ok. 200 zł za m. kw. - Tej kwoty nie da się automatycznie przełożyć na inny teren, ponieważ inwestor z pewnością wyjdzie z innego poziomu. Prezydent powołał zespół negocjacyjny, którego zadaniem będzie wypośrodkowanie kwoty, którą miasto miałoby zapłacić deweloperowi - mówi Gus.

W skład zespołu oprócz Bartosza Gusa weszli: Barbara Hoffmann z Zarządu Zieleni Miejskiej, Teresa Turbańska-Maciejewska z wydziału urbanistyki i architektury oraz Piotr Sobczak z Miejskiej Pracowni Urbanistycznej. To oni będą prowadzić rozmowy z Wechtą.