Autor: Anna Wachowska-Kucharska
Golfowa piłeczka nad krawędzią dołka - czyli „najlepsze pieniądze zarabia się na drogich, słomianych inwestycjach”.
Kilkanaście dni temu wrócił, mający już ponad dziesięć lat, temat budowy pola golfowego w Poznaniu-Krzyżownikach. Głos wielkopolski w artykule „POLE GOLFOWE W POZNANIU: MIASTO DA ZIEMIĘ, INWESTOR PIENIĄDZE” (15.05.2023) zamieścił wypowiedź zastępcy dyrektora Wydziału Gospodarki Nieruchomościami Urzędu Miasta - „Przygotowaliśmy już harmonogram wyłonienia inwestora pola golfowego. Obecnie jednak skupiamy się na znalezieniu doradcy technicznego, który wesprze nas swoją specjalistyczną wiedzą, by między innymi dobrze zaprojektować pole golfowe. Gdy już miasto będzie miało wsparcie merytoryczne przystąpi do wyłonienia partnera prywatnego, z którym wybuduje pole golfowe”.
Pomysł budowy pola golfowego w środku kompleksu leśnego, położonego pomiędzy poznańskimi jeziorami Strzeszynek i Kiekrz jest kontrowersyjny i budzi sprzeciw, zwłaszcza lokalnych społeczności. Wywołał również debatę wśród członków Stowarzyszenia My-Poznaniacy. Zdania wśród naszych członków są podzielne. Są wśród nas zwolennicy i przeciwnicy sportu jakim jest golf. Dominuje sprzeciw wobec inwestycji, zwłaszcza w zakresie spodziewanej wycinki drzew i niejasnego udziału miasta w przedsięwzięciu dedykowanym zamożnym mieszkańcom.
Fakty w sprawie budowy Parku Golfowego.
- Na terenie planowanej inwestycji obowiązuje Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego: PARK GOLFOWY POZNAŃ-KRZYŻOWNIKI – uchwała nr LXII/658/IV/2005 Rady Miasta Poznania z dnia 25.01.2023 roku - i nie ma formalnych przeszkód żeby inwestor mógł rozpocząć starania o pozwolenie na budowę.
MPZP - Park Golfowy Poznań-Krzyżowniki
- Zapotrzebowanie na wodę, dla celów utrzymania 18-dołkowego pola golfowego w należytym stanie (zielona trawa), wynosi ok. 350 m³/dobę, co stanowi równowartość dobowego zużycia wody przez około 2 750 osób i tak duże zużycie wody (pobieranej z jeziora Kierskiego – par. 12 pkt. 2 ust. 2 Mpzp) może być przyczyną zaburzenia skomplikowanych warunków wodnych na terenie Krzyżownik (jezioro Kiekrz, jezioro Strzeszynek, potok Bogdanka) - przykład problemu - POLE GOLFOWE – ZAGROŻENIE DLA EKOSYSTEMÓW WODNYCH – oprac. Grażyna Domian, główny specjalista w Wydziale Ochrony Przyrody i Obszarów Natura 2000, RDOŚ w Szczecinie.
- Realizacja inwestycji może się wiązać z wycięciem lub usunięciem sporej liczby drzew, jednak plan miejscowy przewiduje tereny do zalesień kompensacyjnych i jednocześnie w stosunku do drzew (z wyjątkiem topoli i robinii), rosnących na terenach przeznaczonych w planie pod powierzchnie trawiaste służące do gry w golfa lub pod obiekty budowlane, zaleca przesadzenie ich w inne miejsce w granicach planu - tereny do zalesień pokazujemy kolorem zielonym, a teren całej inwestycji kolorem czerwonym, na interaktywnej mapce poniżej.
- Organizacje społeczne mogą kontrolować inwestycję, na etapie wydawania decyzji środowiskowych, a zwłaszcza na etapie wydania pozwolenia wodno-prawnego.
- Warunki klimatyczne w Polsce nie sprzyjają uprawianiu golfa, ponieważ pole może być czynne wyłącznie przez kilka miesięcy w roku, co mocno ogranicza przychody właścicieli – zarządców pola – przykład: PRZEROBILI POLE GOLFOWE NA TOR DLA AMATORÓW BIEGÓWEK
- Golf jest sportem elitarnym i dość drogim, a dostępność dla przeciętnego mieszkańca miasta Poznania i aglomeracji będzie niewielka - przykładowe cenniki: TOYA GOLF WROCŁAW, POSTOŁOWO GOLF CLUB GDAŃSK
- Roczne koszty utrzymania pola, wg. podawanych szacunków to 2 do 2,5 mln złotych co wymagać będzie w sezonie „odwiedzin” co najmniej 10 000 graczy (przy założeniu opłaty Green Fee, za 18-dołków - 250 zł).
- Teren planowanego Parku Golfowego, stanowiący ok. 70 ha miejskich gruntów, będzie ogrodzony, tworząc przestrzeń niepubliczną, ale również obecnie teren jest ogrodzony nieszczelnym płotem i zaniedbany – dokumentację fotograficzną z wizji lokalnej w dniu 02.06.2023 roku prezentujemy w galerii zdjęć pod tekstem.
Miejsca zalesień pokazano kolorem zielonym. Kliknij na mapie „plus” aby zobaczyć więcej szczegółów - Park Golfowy Krzyżowniki na większej mapie.
Wydaje się, że decyzje już zapadły na najwyższym szczeblu, a świadczą o tym wypowiedzi: Prezydenta Ryszarda Grobelnego - „większość ludzi powie, że golf to zabawa dla bogatych. Ale moja odpowiedź jest taka, że pole golfowe to zabawa dla biednych. Bo ci bogaci zapewnią im miejsca pracy” i Mariana Nickela współzałożyciela firmy Nickel Development – „Znam sporo bogatych inwestorów. Lubią do Poznania przyjeżdżać. Ale szybko wyjeżdżają. Bo brakuje im luksusowych apartamentów i pola golfowego.” (POZNAŃ SIĘ ROZLEWA, A CZY TAKŻE SIĘ ROZWIJA?) oraz wypowiedzi dla mediów dyrektora WGN Bartosza Gussa i tekst Mariusza Wiśniewskiego, prominentnego działacza Platformy Obywatelskiej, zamieszczony w Głosie Wielkopolskim (21.05.2023 ) POZNAŃ NAPRAWDĘ MOŻE ZYSKAĆ NA GOLFIE. ZRÓBMY TO!.
Nie mam nic przeciwko golfistom. Każda forma spędzania czasu na wolnym powietrzu jest wskazana. Miłośnicy golfa i biznesmeni maja prawo do zrzeszania się w zamkniętych klubach i w „komitecie ochrony praw biznesmena”, tak samo jak nękani przez „czyścicieli kamienic ” lokatorzy mają prawo do zrzeszania w „komitecie ochrony praw lokatorów”. Większość grup społecznych w Poznaniu nie może jednak liczyć na wsparcie miasta poprzez przekazanie kilkudziesięciu hektarów gruntu w użytkowanie i dlatego inwestycja „pole golfowe” w proponowanej formie budzi mój sprzeciw. Wołałabym aby inwestorzy zbudowali pole z własnych środków, na własnym terenie i utrzymywali je własnym staraniem.
Przeciwna inwestycji jest społeczność lokalna i zapewne Rada Osiedla Krzyżowniki-Smochowice, która w dniu 08.07.2023 roku zaprasza na otwarte posiedzenie Komisji Ochrony Środowiska i Rozwoju Rady Osiedla w sprawie: „wielkiej wagi dla lokalnej społeczności naszego osiedla, dotyczącej pola golfowego, które ma być zlokalizowane na terenie byłej szkółki drzew i krzewów ozdobnych w Krzyżownikach, nowych zamiarów inwestycyjnych i podejmowanych w tej sprawie działań przez Urząd”. Na spotkanie zostali zaproszeni: Prezydent Ryszard Grobelny, Przewodniczący Rady Miasta Grzegorz Ganowicz, Przewodniczący Komisji Polityki Przestrzennej Łukasz Mikuła, radni i urzędnicy miejscy oraz przedstawiciele organizacji społecznych, w tym Stowarzyszenia My-Poznaniacy. Jako Stowarzyszenie będziemy zapewne wspierać pomysł Rady Osiedla utworzenia, w miejscu przewidzianym pod pole, ogólnodostępnego Parku Leśnego. Z uwagą zapoznamy się z projektem społecznym, alternatywą dla gry w golfa. Projekt ma być zaprezentowany na spotkaniu w dniu 8 lipca. Mój niepokój budzi pomysł RO Krzyżowniki-Smochowice, „przeniesienia” pola golfowego w inne miejsce w Poznaniu. Pojawiają się propozycje alternatywne dla lokalizacji inwestycji: rejon Moraska-Radojewa, Kobylepole, Wielkie (rejon na północy Poznania na terenie RO Kiekrz), poligon w Biedrusku, „tereny zalewowe” w rejonie trasy Katowickiej. Próba dogadania się RO Krzyżowniki-Smochowice z władzami miasta, w celu przeniesienia problemu w inne miejsce, to zła droga. Należy zadać pytanie - czy Rada Osiedla konsultowała te lokalizacje z innym Radami Osiedli? Propozycja budowy pola golfowego przez miasto Poznań nie jest problemem lokalnym. Jest sprawą ogólnomiejską, zwłaszcza w kontekście oddania w ręce prywatne 70 ha miejskich gruntów (czyli naszej - mieszkańców własności) oraz udziału miasta w kolejnej niedochodowej inwestycji, zaspokajającej potrzeby garstki obywateli. Nie sposób nie zgodzić się treściami zawartymi w tekście, który napisał w 2010 roku, ówczesny radny miejski Tadeusz Dziuba JESZCZE O DZIERŻAWIE POLA GOLFOWEGO. Tekst powstał przy okazji poprzedniego i nieudanego przetargu na dzierżawę terenu, a pytania zadane w nim zawarte pozostały bez odpowiedzi i są jak najbardziej aktualne dziś.
Identyfikuję się z poglądem wyrażonym przez członkinię Stowarzyszenia: „Dla mnie sprawa budowy pola golfowego jest kuriozalna. Golf to naprawdę nie jest ani sport ani kultura. To biznes. Nie - miasta. Tylko pojedynczych biznesmenów. Dla mnie ta inicjatywa to wstyd dla miasta. Naprawdę nie ma na co wydawać publicznych pieniędzy? Przecież to stoi na głowie”. Inwestycja w pole golfowe pod hasłami : „budujmy bo inni już mają”, „jak zbudujemy to przyjadą do miasta inwestorzy lubiący grać w golfa” nieodparcie przypomina dialog z kultowego polskiego filmu, który ku przestrodze mieszkańców Poznania i radnych przypominam:
„Powiedz mi po co jest ten miś? Właśnie po co? Otóż to - nikt nie wie po co? Wiesz co robi ten miś? On odpowiada żywotnym potrzebom całego społeczeństwa. To jest miś na skalę naszych możliwości. Wiesz co my robimy tym misiem? My otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie mówimy – to nasze, przez nas wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo i nikt nie ma prawa się przyczepić bo to jest miś „społeczny” - prawdziwe pieniądze zarabia się tylko na drogich, słomianych inwestycjach” – ”Miś” - lekcja inwestowania.
Tekst nie jest oficjalnym stanowiskiem Stowarzyszenia My-Poznaniacy w sprawie pola golfowego.
Zobacz: Galerię zdjęć z „wizja lokalnej” 02.06.2023
- wizja lokalna 02.06.2023
zdjęcia: Grzegorz Niewiadomski
