Stowarzyszenie My-Poznaniacy | |
poniedziałek, 04 kwietnia 2011 23:52 | |
Szanowny Państwo, uprzejmie informujemy opinię publiczną, że jutro, w środę 6 kwietnia o godz. 12.30 w sali „B” Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie, przy ul. G.P. Boduena 3/5, odbędzie się rozprawa mająca istotny związek z głośną i wydawałoby się definitywnie rozstrzygniętą, sprawą Parku Rataje w Poznaniu.Przedmiotem rozprawy jest skarga kasacyjna P.H.-P. „Wechta” Dariusz Wechta na decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Poznaniu z dnia 21 maja 2009 r., podtrzymaną następnie wyrokiem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu z dnia 10 grudnia 2009 r., uchylającą warunki zabudowy dla osiedla mieszkaniowego domów wielorodzinnych wydane w 30 stycznia 2006 r. przez prezydenta Poznania dla PH-P Wechta jako inwestora. Mówiąc po ludzku – zaskarżone m.in. przez Stowarzyszenie My-Poznaniacy (jesteśmy uczestnikiem na prawach strony w tym postępowaniu) i uchylane przez pięć lat przez różne instancje, w tym SKO, a na końcu WSA, warunki zabudowy dla osiedla mieszkaniowego PH-P Wechta na terenie przeznaczonym pod park – stają jutro przed NSA. Jakie to ma znaczenie, zwłaszcza, że teren, którego te warunki zabudowy dotyczą, jest objęty prawomocnym miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, uchwalonym przez Radę Miasta Poznania 2 lutego 2010 r. i przewidującym w tym miejscu jedynie park? Jeśli NSA podtrzyma jutro stanowisko SKO oraz WSA w Poznaniu, to będzie oznaczać ostateczne, czyli prawomocne unieważnienie warunków zabudowy dla osiedla mieszkaniowego jako niezgodnych z prawem. Tym samym te warunki zabudowy znikną z obiegu prawnego i ostatecznie zniknie podstawa do ubiegania się przez PH-P Wechta o odszkodowanie od Miasta Poznania z tytułu rzekomych strat spowodowanych przez uchwalenie planu miejscowego wykluczającego budowę osiedla. W obiegu publicznym pojawiała się kwota ok. 93 mln zł tytułem odszkodowania dla Wechty. Zwykle w tym miejscu podawaliśmy, że przedmiotowy grunt – 7,95 ha –został zakupiony jako nieużytek poprzemysłowy za około 300 tys. zł. Jak wiadomo wniosek biznesmena Wechty o wypłatę odszkodowania nie został przyjęty przez prezydenta Poznania. Uchylenie przez NSA decyzji SKO (i WSA) w Poznaniu) może oznaczać powrót do wcześniejszych etapów procedury wydawania warunków zabudowy, czyli dalsze przeciąganie postępowania w czasie. W tej sprawie nie chodzi już o proces inwestycyjny, budowę osiedla, tylko o uzyskanie przez PH-P Wechta znacznych korzyści finansowych z budżetu miasta z tytułu korzystnej dla jego wcześniejszych zamierzeń decyzji administracyjnej, zmieniającej faktycznie charakter terenu – z nieużytku przeznaczonego pod park na grunt inwestycyjny. Jako strona postępowania będziemy jutro obecni na rozprawie przed NSA w Warszawie. Stowarzyszenie My-Poznaniacy Poznań, 5 marca 2011 r. |
